Zamarzający płyn do spryskiwaczy to problem, który w najbliższych dniach może pojawić się każdego mroźnego poranka. Co zrobić, gdy dojdzie do takiej sytuacji i jak zabezpieczyć się na przyszłość? Za zamarznięty płyn można dostać wysoki mandat.
Zamarznięty płyn do spryskiwaczy. Co robić? Skuteczny jest tylko jeden trik. Lepiej uważać na niektóre porady, a najskuteczniejszą bronią w walce z zamarzniętym płynem do spryskiwaczy jest ciepło. I cierpliwość kierowcy.
PEUGEOT 206 płyn do spryskiwaczy letni. zbiornik z płynem jest dookoła osłonięty plastikiem więc chcąc go ogrzać np dmuchawą możesz zdjąć plastikowe nadkole od strony pasażera i będziesz miał zbiornik jak na dłoni. Dodatkowo możesz wlać koncentrat zimowy np Sonax przyśpieszy to rozmrażanie i zmienisz swój letni płyn w zimowy.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Ostatnie dni to pierwsze uderzenie zimy, a temperatura w nocy spada poniżej zera. To oznacza, że rano może nas czekać niemiła niespodzianka. Co robić, kiedy w samochodzie zamarznie płyn do spryskiwaczy? Na pewno unikać niektórych porad. Działające spryskiwacze to klucz do bezpieczeństwa zimą Zamarznięty płyn do spryskiwaczy może się wydawać błahym problemem, ale w naszych warunkach to poważna sprawa. Jeżeli nie mamy płynu, to wycieraczki pogarszają widoczność, rozmazując na szybie nie tylko padający śnieg, ale też lepkie, rozjeżdżone błoto, które na nasz samochód trafia spod kół innych pojazdów. A nie trzeba nikomu tłumaczyć, że jazda z brudną szybą i ograniczoną widocznością, to prosta droga do wypadku. Zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy na ulicach jest ślisko, a droga hamowania się wydłuża, powinniśmy mieć jak najlepszą widoczność, żeby z wyprzedzeniem reagować na niebezpieczne sytuacje - np. nagłe hamowanie auta przed nami czy wybiegnięcie na jezdnię pieszego. Zmiana płynu do spryskiwaczy - kiedy? Kiedy wlać do auta zimowy płyn do spryskiwaczy? Powinniśmy o tym pomyśleć, kiedy temperatura zbliża się w okolice zera stopni. Nie czekajmy na mrozy i uderzenie zimy. Lepiej wlać go wcześniej, niż później, żeby uniknąć przykrej niespodzianki po zimniejszej nocy. Jeśli wciąż tego nie zrobiliście, to doradzamy nie zwlekać. Na zmarnowaniu wciąż znajdującego się w zbiorniku letniego płynu stracicie kilka złotych, ale to nie wielka cena za bezpieczeństwo na drodze i brak porannych problemów z zamarzniętym płynem. W najbliższych dniach czeka nas lekkie ocieplenie, ale w nocy temperatura i tak ma spadać poniżej zera. Tak samo chcemy was przestrzec przed zbyt wczesną zmianą płynu na letni. Najlepiej zrobić to, kiedy wiosna już na stałe zagości w Polsce - niespodziewanie mroźna noc może nas zaskoczyć i w marcu. Zamarzł mi płyn do spryskiwaczy - co mam zrobić? Najlepszym lekarstwem jest ciepło Poradzenie sobie z zamarzniętym płynem wcale nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Najlepszym lekarstwem jest oczywiście ciepło. Rozwiązaniem jest więc umycie szyby ręcznie, a potem pojechanie do garażu lub ogrzewanego parkingu podziemnego. Jeżeli nie macie takiego np. w pracy, to zawsze można podjechać do centrum handlowego na krótkie zakupy. Po kilkunastu minutach lód powinien puścić, a my będziemy mogli zużyć resztki letniego płynu i dolać zimowego, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Jeżeli najbliższy parking znajduje się za daleko, to musimy zdać się na silnik. Potrwa to dłużej, ale ciepło generowane przez jednostkę napędową również poradzi sobie z lodem. W tym przypadku radzimy wybrać się na krótką przejażdżkę, bo czekanie na parkingu z włączonym silnikiem może nas kosztować nawet 300 zł mandatu. Uważaj na porady z forów W internecie znajdziemy też sporo porad, żeby wlać do zbiornika jakiś płyn, który wspomoże rozmrażanie, ale tego raczej nie doradzamy niedoświadczonym kierowcom, bo możemy uszkodzić cały układ, a i tak nie pomoże to, kiedy płyn do spryskiwaczy zamarzł w przewodach. Z pewnością nie używajcie benzyny ani rozpuszczalników (takie porady i pomysły pojawiają się na forach), nawet wlewanie ciepłej wody może uszkodzić uszczelki. Zobacz wideo Niebezpieczny wypadek. Zderzyły się dwa samochody, jeden z nich skończył jazdę na drzewie
Zima niemalże co roku zaskakuje kierowców i osoby odpowiedzialne za ruch drogowy. Jakie niespodzianki mogą się przytrafić, kiedy ktoś jest nieprzygotowany na to, że temperatura może spaść poniżej zera, a na drodze może pojawić się śnieg? Zima to jedna z czterech pór roku. Pojawia się cyklicznie, każdego roku o tej samej porze. Jednak wciąż część kierowców jest zaskoczona pojawieniem się zimy. Jakie kroki należy podjąć, kiedy zbliża się astronomiczna zima. Posiadanie własnego samochodu generuje w szeregu obowiązków. W strefie klimatycznej, w której znajduje się Polska, trzeba wziąć pod uwagę zmiany warunków atmosferycznych. Kiedy pojawia się zima, trzeba przygotować do tego samochód. Odpowiedzialny kierowca zajmuje się tym zadaniem, jeszcze zanim zima się pojawia. Przygotowanie samochodu nie jest mocno kłopotliwe, ale pewne czynności trzeba wykonać. Dlatego też warto zainteresować się tym odpowiednio wcześnie. Odpowiedzialny kierowca Kierowca nie ma wpływu na to, jak odpowiednie służby przygotują drogi na zimę. Kierowca ma jednak wwpływ na przygotowanie swojego samochodu. Z tego będzie rozliczony przez policję w czasie kontroli. Odpowiedzialny kierowca dba o to, aby zawsze dojechać swoim samochód na czas. Taka odpowiedzialność to między innymi wyruszenie w trasę wcześniej, kiedy za oknem widać śnieg oraz niekorzystne warunki atmosferyczne. Odpowiedzialna kierowca na pewno zwraca uwagę na takie kwestie. Warunki atmosferyczne są bardzo ważne dla bezpiecznej jazdy. Warto, aby już kursanci w czasie jazdy wiedzieli jak się zachować kiedy na drodze znajduje się śnieg. Oczywiście instruktor nie jest w stanie nauczyć się wszystkiego. Pewnych rzeczy człowiek musi nauczyć się w praktyce. Przygotowania na zimę Zamarznięty płyn do spryskiwaczy to tylko jedna z niespodzianek, jaka może spotkać kierowców, którzy nie przygotowali się na zimę. Przygotowanie samochodu do zimy obejmuje między innymi wymianę płynów eksploatacyjnych na takie, które są w stanie funkcjonować kiedy temperatury spadają poniżej zera. Przygotowanie samochodu do zimy to także wymiana opon na zimowe. Co prawda nie jest to wprost bezwzględnie wymagane, jednak trzeba tak przygotować samochód aby był on w stanie jechać w danych warunkach atmosferycznych. Dlatego też rekomendowane są właśnie opony zimowe. Jeżeli samochód ma jakąś usterkę należy czym prędzej udać się do mechanika, aby tej usterki się pozbyć. Odpowiedzialny kierowca tak właśnie postępuje.
Forum Miłośników Citroenaforum miłośników marki citroen XM xantia BX C1 C2 C3 C4 C5 C6 ZX Xsara - Zamarznięty płyn do spryskiwaczy w przewodach. saniowski - 26 Styczeń 2014, 00:34Temat postu: Zamarznięty płyn do spryskiwaczy w wszystkim, od kilku dni borykam się z problemem zamarzniętego płynu do spryskiwaczy. Przez moje niedopatrzenie dolałem zimowego płynu do letniego. Przypuszczam że ten drugi zamarzł i zablokował przewody. Próbowałem wrzątek wlać do przewodów, ogrzewać grzejnikiem ale to nic nie dało. Dodam, że spryskuje tylną szybę, przód niestety nie pryska. Macie jakieś inne sposoby aby pozbyć się problemu. Z góry dziękuję za każdą wskazówkę. - 26 Styczeń 2014, 01:11Jak nie masz garażu, to najlepiej udać się na długie zakupy do jakiegoś centrum handlowego. Wlanie wrzątku, to raczej przy tej temperaturze słaby pomysł, bo znowu się zapcha. Najlepiej jakiś koncentrat kupić do -40C, bądź odmrażacz do szyb, wlać do zbiornika i spryskiwacze uruchomić. Jak trafi na zator, to po pewnym czasie powinien go rozpuścić. W końcu na szyby działa bez problemu przy niskiej temperaturze. wojtis1990 - 26 Styczeń 2014, 06:48Proponowałbym wlać setkę spirytusu, ale jak złapało przewody to i to nie pomoże. Najlepsze rozwiązanie to ogrzewany warsztat. Służę pomocą, jak chcesz, przyjedź do Lublina na warsztat to odmrozimy przewody saniowski - 26 Styczeń 2014, 10:38 napisał/a: Jak nie masz garażu, to najlepiej udać się na długie zakupy do jakiegoś centrum handlowego. stoi w garażu, fakt troszkę dmucha przez drzwi ale jest ciepło i przewody nie puściły. zrobię jeszcze dziś akcję suszarka. gys0n - 9 Luty 2014, 09:00Ja się w sumie zastanawiam czy mnie spryskiwacze padły czy pomarzły. Ale po tym czasie ciepła na dworze to powinno juz pryskać. Możliwe, że skoro nie ma żadnego dżwięku przy włączeniu spryskiwacza to poszła pompka albo coś w tym stylu? Jacoll - 9 Luty 2014, 09:40gys0n, Może by tak zacząć od bezpiecznika? gys0n - 9 Luty 2014, 12:19Bezpiecznik jest ok. Sprawdzony. Właśnie muszę oblukać ten przekaźnik w skrzynce bezpieczników. dziwna sprawa troche. wojtis1990 - 9 Luty 2014, 12:20Wyjmij pompkę i na krótko sprawdź. gys0n - 9 Luty 2014, 12:36dobra dobra. tyle tylko że ja laik jestem.. i tu się zaczynają schody. wojtis1990 - 9 Luty 2014, 12:41Spuszczasz resztę płynu, demontujesz zbiorniczek, dajesz sobie rurkę na króciec pompki, drugi koniec rurki do zbiorniczka ( bo inaczej płyn sam będzie się wylewał ), dolewasz wodę, płyn, cokolwiek. Dajesz + i - z akumulatora i sprawdzasz czy pompka pracuje czy nie pracuje. Można nawet nie wyjmować zbiorniczka ale jest trochę nie wygodnie na leżąco pod autkiem to robić, zbiorniczek jest pod plastikowym nadkolem od strony pasażera, trzymają go dwie nakrętki bodajże klucz 10. gys0n - 17 Luty 2014, 17:37Kombinowałem teraz chwilkę ale tylko pomacałem przewody od spodu bo nie mam narazie czasu na kanał jechać. Trzeba troszke zdemontować osłon żeby sie tam dostać. Ale teraz pytanie. Tylny spryskiwacz zaczął działać. Narazie problem jest z przodu bo dalej nie reaguje. powietrze dochodzi do zbiornika bo dmuchałem. Czy jest możliwe aby coś się zmajstrowało przy kierownicy? Tzn przy manetce od wycieraczek ? wojtis1990 - 17 Luty 2014, 18:27 gys0n napisał/a: Czy jest możliwe aby coś się zmajstrowało przy kierownicy? Jest to możliwe. gys0n - 17 Luty 2014, 19:10No włąśnie bo zauważyłem, że ruch manetki w dół stwarza spory opór i dociągnięcie do siebie jest takie jakby krótsze. Jacoll - 18 Luty 2014, 00:56gys0n, Tak, czy inaczej musisz zdjac oslony i dostac sie do pompki. Najlepiej przeswietl te kable zanim zaczniesz wszystko rozbierac. Odepnij wtyczke od pompy i sprawdz, czy dochodzi zasilanie po zalaczeniu manetki. Powinno sie sporo wyjasnic ... a tak widze zaczynasz szukac coraz to nowszych problemow. Jak juz tu bylo nie raz pisane "po nitce do klebka". saniowski - 18 Luty 2014, 10:24Wracając do mojego tematu. Problem został rozwiązany, zapchana była jedna dysza w pompce, która prowadziła płyn na przednie szyby. Rozebrałem ją i wyczyściłem i problem zniknął. grigori333 - 18 Luty 2014, 10:25 saniowski napisał/a: Rozebrałem ją i wyczyściłem i problem zniknął. ZUCH gys0n - 18 Marzec 2014, 18:46Dobra. Zajrzałem pod spód auta żeby sie przyjrzeć temu wszystkiemu z bliska. Porozkręcałem pompkę poczyściłem. Dalej pupcia. Tzn na tylną szybę psika. Możliwe ze przód mam powiązany ze spryskami reflektorów i są dwie pompki w zbiorniku? wojtis1990 - 18 Marzec 2014, 19:32Pompka jest jedna, sprawdzałeś na krótko czy działa ? Czy przewody spryskiwaczy sa czyste, czy kabelki porządku ? Najłatwiej to sprawdzić pompkę na krótko albo założyć drugą - podmienić. gys0n - 18 Marzec 2014, 19:44No ok. Sprawdzałem. I tu nasuwa się pytanie. Mój zbiornik posiada tak jakby dwie pompki. Znalazłem foto do XSARY I ale wygląda łudząco podobnie. Pompka po lewej jest sprawna bo tylny spryskiwacz działa. Zastanawia mnie czy taa po prawej jest sprzężona ze spryskami reflektorów. Tu linka do aukcji z wygladem tych pompek. wojtis1990 - 18 Marzec 2014, 19:49Podłącz na krótko to będziesz wiedział czy działa. Jedna pompka jest na reflektory, druga na szybę tylną i przednią jednocześnie. gys0n - 18 Marzec 2014, 19:57Dobra to wezmę jutro jeszcze raz to porozbieram hehe. A możliwe żeby tylna działała a przednia nie? dziwne to troche jest . wojtis1990 - 18 Marzec 2014, 20:26Możliwe jak ci np kabelki nie łącza, pompka jest taka że raz kręci w jedną stronę i pryska na przód, a raz w drugą i pryska na tył. Tak jakby miała prawe i lewe obroty w zależności od tego jak manetką operujesz. Więc albo ci kabelki nie łączą albo pompka jest popsuta. gys0n - 19 Marzec 2014, 17:22Więc problem nie lęży po stronie pompki. Kupiłem dzisiaj nową i jest to samo. Chwilowo przełożyłem rurki i spika z przodu natomiast nie psika z tyłu. wojtis1990 - 19 Marzec 2014, 17:26No to zapchane dysze spryskiwaczy albo same rurki. Wypnij dysze spryskiwaczy i przedmuchaj rurki i same spryskiwacze chociaż nie zawsze da sie je wyczyścić, najlepiej sprężonym powietrzem. gys0n - 19 Marzec 2014, 17:34Dobrze ale nie słychać w dalszym ciągu pompki jak wciskam manetkę do siebie. I teraz zamieniłem wylotami końcówki przy pompce i leci z przodu tak jak wczesniej leciało z tyłu czyli rurki są wporządku. gys0n - 21 Marzec 2014, 20:21Nie idzie edytować posta więc piszę jeden pod drugim. Byłem dzisiaj u elektryka i stwierdził, że posypał się jakiś układ w manetce. Trzeba ją wymienić. Koszt wszystkiego 200 zeta. Najlepiej spotkać z takimi samymi numerami bo może nie być problemu z kodowaniem. Inne numery trzeba kodować bo może się popierdzielić coś z BSI. Tak mi to wszystko opisał w skrócie. Zgadzacie się z tym? Narazie mam zamienione wężyki i muszę dostać się do wtyczki tylnej wycieraczki żeby ją odłączyć. Nie jest chwilowo potrzebna.
zamarznięty płyn do spryskiwaczy